[ScoobyDoo]

Pakt numer 3652, założony 2014-02-12 23:28:29 przez Rihiter (Ottoman - Suleiman)


Nazwa paktu: Francja (Rudi) - Ottomanie (Rihiter)

Zaproszone do paktu nacje:
Twórca: Rihiter
Rudi2

[ScoobyDoo]

Rihiter 2014-02-12 23:31:13
Salam Alejkum. Witamy dumny Naród Francuski.

Misjonarz Islamu znajduje się nieopodal Waszej granicy. Prosimy o otwarcie granic i możliwość wejścia na teren Imperium Francuskiego.

Rudi2 2014-02-13 00:42:39
Zapraszam więc.

Rihiter 2014-02-13 01:01:11
Dziękujemy.

Prośbę o OB w grze dziś wysłałem.

Co ciekawego dzieje się po Waszej stronie Świata?

Rudi2 2014-02-13 01:02:29
Nudy.

Rihiter 2014-02-13 01:13:05
Mało rozmowni jesteście jak na Francuzów.

Rudi2 2014-02-13 01:36:52
Z sojusznikami Wikinga staram się za wiele nie gadać.

Rihiter 2014-02-13 01:42:09
To świetnie. Mamy zatem wiele do omówienia. Odezwijcie się czasem jak Was najdzie chęć na rozmowę.

Jeszcze raz dziękujemy za OB i zaproszenie.
Pozdrawiamy.

Rihiter 2014-02-19 16:14:32
Możesz coś więcej powiedzieć o tym ostatnim ataku Wikingów - gdzie, co, czym?

Rudi2 2014-02-19 16:19:48
Wpierw pytanie?
To twój mnich tak pędził do mnie, że nie dążył wyhamować przed drugim przeciwnym końcem granicy?

Rihiter 2014-02-19 17:14:07
Tym mnichem idę dookoła mapy, aby nawiązać kontakty. Obecnie przemieszcza się przez państwo Gryza.
Jak tylko będzie między nami połączenie handlowe to religia może sama przeskoczyć. Widziałem, że brakuje kawałeczka drogi między Tobą i Trebuchem, więc teraz tego połączenia nie ma. Ale jeżeli zależy Tobie aby mieć jak najprędzej religię, to mogę wysłać kolejnego mnich w tym kierunku - to jednak zawsze chwilę trwa.

Rudi2 2014-02-19 17:47:22
Czy mi się wydaje, że już wcześniej coś wspominałeś o mnichu dla Francji?

Rihiter 2014-02-19 18:19:17
To pierwsze. Nigdy nie rozmawialiśmy bezpośrednio lub pośrednio o mnichu dla Francji.
Jeżeli gdzieś padły słowa, które mogłeś tak zinterpretować to przepraszam. Niezamierzone nieporozumienie. Nigdy mnicha nie obiecywałem, ale jeżeli Francji mnich i religia się przyda to zobowiąże się go dostarczyć.

Rihiter 2014-02-23 15:22:49
Wracam misjonarzem z zachodu. W którym mieście zaszczepić u Ciebie religię?

Rudi2 2014-02-24 07:58:37
Nazwy nie pamiętam.
Miniesz to graniczne i następne będzie docelowe. Nie będę się zastanawiał i zaraz rozprzestrzeniam.

Rihiter 2014-02-24 08:10:40
Super, cieszy mnie to.

Rihiter 2014-02-24 12:52:23
Widzę, że się zbroisz.
Jakieś plany ciekawe?

Możemy chyba w końcu porozmawiać, bo my już przecie prawie sąsiady.

Rudi2 2014-02-24 14:01:00
Gadamy przecież


Rihiter 2014-02-24 14:31:49
Prawda gadamy.
Ale niedawno nie chciałeś, bo za sojusznika Bodka mnie uznawałeś.

Rudi2 2014-03-05 02:51:22
Weź no klepnij religię tym mnichem co się plącze po moim terenie.

Rihiter 2014-03-05 08:04:22
Tak się dziś stanie. Wczoraj i doszedłem do Orleanu i ruchu na odpalenie mnicha brakło. Bez zmian Orlean? Bo dziś w zasięgu jest też stolica.

Rihiter 2014-03-05 08:05:40
Znaczy, wczoraj doszedłem do szerokości Orleanu, bo stanąłem pod nim.

Rudi2 2014-03-05 12:21:59
Stolica

Rihiter 2014-03-05 14:10:00
Ok. Zatem ofiarna koza zostanie złożona w Paryżu.

Rihiter 2014-03-07 18:26:35
Wojna Anglia-Francja to jakiś blef czy poważnie?
Nie chce mi się wierzyć, że Bodzio aż tak zbajerował Whita, że ten się ubrał w wojnę z Francją...

Rudi2 2014-03-08 02:19:09
Poważnie. Broni wyspy na której Bodek założył już kilka miast a ja próbuję go przynajmniej lekko opóźnić. Jednak bez specjalnych rezultatów bo większość wojska muszę trzymać na granicach kontynentu. Tam też mam dwóch sąsiadów którzy współpracują z Bodkiem a przynajmniej jeden na pewno.
Wielkiej kariery to ja nie zrobię.

Rihiter 2014-03-08 13:25:26
Który z Twoich kontynentalnych sąsiadów współpracuje z Bodkiem?

Rudi2 2014-03-08 13:36:44
Na pewno ten z prawej strony bliżej ciebie ale ten z lewej idzie technologiami uzupełniającymi się z tyn drugim co wskazuje na to, że są również w ścisłym kontakcie.
Bodek potrafi świetnie ułożyć sobie sąsiadów pod swoją politykę, jego sąsiedzi grają z nim w jednej drużynie. To co widziałem w innych rejonach pozwala przypuszczać, że na rdzennym terenie ma po jednym wojowniku a reszta jest albo na pustyni i zajmuje teren albo w okolicach tej dużej wyspy gdzie się również osiedla na potęgę.
Tak czy siak długo nie pożyję by będąc samotnym wśród wilków koniec jest oczywisty.

Rihiter 2014-03-08 14:44:10
Z tym końcem to już tak nie marudź. Nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale też nie ma co wróżyć najgorszego jako nieuchronne.
to
Mamy wspólnego wroga. Zagrajmy w otwarte karty Rudi. Zacznę.
O hegemoni Wikingów na tej mapie grzmię od dłuższego czasu. Oczywiście ktoś może to interpretować jako zasłonę dymną, a ktoś jako realną obawę. Dla mnie jest to realna obawa. Wikingowie to maksymalny kox na tej mapie, a Bodek to świetny gracz, który niewątpliwie wyciśnie z tego koxu max ile można.
Holandię Trebucha postrzegałem jako najważniejszego potencjalnego sojusznika przeciwko Bodkowi. Ze względu na jego galeony oczywiście, które mogły by się przeciwstawić Wikingom na morzu. Ale skoro twierdzisz, że Trebuch z Bodkiem współpracują to staje się on ogromnym zagrożeniem. Szczególnie, że w GNP jest kosmicznie wysoko i pewnie leci do Astro. W takim wypadku nie pozostaje nic innego tylko próbować go zlikwidować zanim nie odleci za bardzo technologicznie.

Czy bierzesz to pod uwagę jako opcję w niedalekiej przyszłości?

Rudi2 2014-03-08 15:44:48
Wiem co piszę w ocenie zagrożenia.
Mam rozdzielone wojsko na trzy grupy. Jedna musi asekurować się przed Gryzem, druga przed Trebuchem a trzecia próbuje złapać jakiś przyczółek na wyspach gdzie rozłożył się Bodek bez ponoszenia kosztów podbojów.
Zagrożenie hegemonią Bodka jest dla mnie oczywiste i dlatego próbuję (bezskutecznie) jakoś to spowolnić. Tracę osadników jeden po drugim. Dziś zapewne Witheye spali mi nowiutkie miasto z desantu. No nie ma takiej opcji by obstawić dwa zagrożone kierunki i jeszcze skutecznie utrzymać przyczółki na zamorskich terenach gdy tam manewrują dwie nacje doskonale ze sobą współpracujące. Oni nie muszą trzymać woja na kontynencie więc ładują na statki i łamią moją obronę raz po raz nim miasto zdąży choć dojść do 2.
Bodek trzepie osadników na potęgę a miast ma już niesamowitą ilość . Zasiedla bez problemów wolne tereny które dają niesamowicie szybki wzrost nawet bez pomocy osadników.
Nie widzę nikogo (realnie) kto mógłby z powodzeniem odciążyć mnie na kontynencie i zaangażować w konflikt moich sąsiadów. Gdyby tak było to mając naprawdę dużą flotę (6 galer) miałbym szansę na spalenie przynajmniej 1-2 miast Bodka. O zasiedleniu terenu raczej nie ma mowy.
Ponti jest sąsiadem Gryza ale nie kwapi się z jakąkolwiek akcją, czeka na rozwój wypadków.
Przypuszczam, że sytuacja we Francji rozwinie się w taki sposób.
- Trebuch zaatakuje mnie od strony morza i spali moje główne miasto portowe (Bodek wyeliminuje w ten sposób) jedne jak na razie zagrożenie dla jego interesów)
- po akcji Trebucha do gry wejdzie Gryz co zmusi mnie do totalnej już ścinki
- na dalekich wyspach dostanę łomot od dwóch lokujących się tam nacji (Bodek i Witheye) tym bardziej, że bez miasta portowego na kontynencie zostanę odcięty od posiłków które teraz regularnie tam dopływają
Wszyscy ewentualni przeciwnicy Bodka mają zbyt daleko by cokolwiek zrobić w praktyce. Przy tej "taniej" ekspansji Bodek zyskuje niesamowitą przewagę a dochodzi jeszcze teren zajęty na równiku który jest również mega wypasiony.
Nim odległe nacje dojdą do możliwości technologicznych by wspólnie coś przeciwdziałać będzie po grze. Jego wykoksowane jednostki specjalne i większa manewrowość łódek niezmiernie łatwo będą palić miasta wrogów bo nikt nie będzie w stanie skutecznie obstawić trzech portów jednocześnie na odległych wyspach. Pójdą z dymem jeden po drugim.

Rudi2 2014-03-08 15:53:36
Mam jedyną nację której wojska mają bezpośredni kontakt w wojskami Bodka i są ustawione na zwalczanie się wzajemne. W praktyce to za mało gdy w grę wchodzi walka przeciw sojuszowi w pojedynkę i to jeszcze jako strona próbująca wbić się w zajęty teren przez wroga.
Dla Francji gra jest przesądzona ale nie bardzo widziałem sens gry pod dyktando Wikingów co dawało szanse na jakieś tam przeżycie. Pójdę do piachu nie pierwszy i nie ostatni raz.

Rudi2 2014-03-08 15:58:50
Rozwaliłeś Raptorusa, gratki.
No to teraz mamy wspólnego sąsiada. Zaangażuj go w konflikt co pozwoli mi zluzować wojsko i wysłać ekspedycją w stronę Wikinga.

Rihiter 2014-03-08 16:27:34
Raptorus w końcu padł. Ale szkodził jak mógł i mocno mnie spowolnił.

Zaangażowanie Holandii - jest taka opcja. Powiedz mi jednak czy nie lepiej zrobić to wspólnie i go po prostu zlikwidować we 2. Podział terenów był by z ogromną korzyścią dla Francji. Turcja po prostu nie jest w stanie zasiedlić już więcej - koszty powalają już teraz, a jeszcze mam do obstawienia 1/2 terenów po Sumerze.
Tak w zasadzie wojna z Holandią to dla Turcji wyprawa nie po ziemie tylko aby wyeliminować sojusznika Wikingów + aby złupić co się da i odbić od finansowego d na. Śmiało mogę napisać, że 2/3 podbitego terenu zagarnęła by Francja.

Rudi2 2014-03-08 18:42:04
Ataku na Trebucha jak dotąd nie brałem poważnie pod rozwagę bo celowałem wyżej pod same miasta Bodka.
Trabuch ma dość dużo katapult bym mógł poważnie rozważać atak tą garstką obrońców który tam trzymam niezbędne minimum.
Gdy jednak teraz Raptorus nie stoi na drodze to warto tą opcję rozażyć. Gdyby powiodła się to mamy spokojną granicę


ta piedolenie o szopenie przecież ty jesteś Rihiter, zapomniałem

Rudi2 2014-03-08 20:54:10
Buhahahaha.
Obraził się wziął

Rihiter 2014-03-08 22:50:24
Kto się obraził?

Rudi2 2014-03-09 04:55:19
No ten, łamipakt co to szczyci się, że umów nie dotrzymuje

Rihiter 2014-03-09 11:08:06
Nie znam.

Jak wspomniałeś; Raptorus nie stoi już na drodze i można planować dalsze działania.


Rihiter 2014-03-09 17:00:12
Ok, prosto z bańki. Wystawiam się tym na ryzyko wypłynięcia moich zamiarów do niewłaściwych osób, ale trudno. Trzeba gdzieś komuś zaufać, bo inaczej to będzie się dreptało w miejscu i nic się nie zrobi. Tymczasem obóz przeciwny prze do przodu.

Proponuję klepnąć Holandię. Dla Ciebie to jest jeden z obecnych adwersarzy. Dla mnie jest to ogromnie zagrożenie w przyszłości jeżeli zgodnie z Twoimi słowami współpracuje on z Wikingiem.

Poniżej screen terenu i prosty plan ataku:



Plan prosty i opierający się na mojej ulubionej taktyce; szybko i skutecznie osiągnąć zamierzone cele. Cele bliskie i w zasięgu, proste do realizacji. Przede wszystkim błyskawicznie, tak by wszyscy w koło nawet nie mieli czasu zareagować.
Zajmujemy dwa graniczne miasta. Dzielimy w ten sposób Holandię na północ i południe (chociaż nie wiem czy coś ma na południu - może Ty masz szersze mapy?). Później wspólnie kończymy stolicę i porty.

Turcja w tej wojnie zapędy terytorialne ma niewielkie. Bardziej chodzi mi o likwidację Holandii oraz wzmocnienie Francji - jako sojusznika. Bo równocześnie proponuję przystąpienie do Koziego Sojuszu.

Proponowany podział zdobycznego terenu:



Postawię miasto w lokacji 1 po mojej stronie i na 100% chcę postawić miasto w lokacji 2 po stronie holenderskiej. Być może będę również chciał postawić miasto w lokacji 3, ale to nie jest pewne. Jeżeli koszty będą zbyt duże to zrezygnuję. Podobnie jeżeli lepiej będzie mi zajmować w tym czasie środek to również z lokacji 3 zrezygnuję.
Francja brała by całą resztę - tak w zasadzie 80-90% lokacji startowej i 100% wybrzeża. Jeżeli odpuszczę sobie lokację 3 to i większość południa.

Sojusz jaki jest to wiesz - współpracujemy ze Babilonią. Zdaję sobie sprawę, że było by to dla Ciebie nieoczekiwane towarzystwo (Scooby i Rihi), ale może finalnie okazać się, że będziesz mile zaskoczony jakością współpracy.

Propozycja jest na stole. Daj znać co o całości sądzisz i czy jesteś zainteresowany.

Rudi2 2014-03-09 17:33:49
Nie jestem zaskoczony ewentualnym sojuszem z Rihiterem i Scoobim.
Inna mapa, inne rozdania, inne priorytety więc to nie jest problem.
Problem jest w tym, że dość mocno jestem zaangażowany w konflikt z Whiteyem i Bodkiem na bardzo odległych wyspach. Tam naprawdę leje się krew a gra idzie o zajęcie strategicznej pozycji i umocnienie się na niej. Mogłem sobie odpuścić tamte strony ale skoro mi spalili wcześniej miasto i wyparli z jednego sektora to uznałem, że nie wolno mi tak sobie wycofać się jakby nic się nie stało. Zająłem inny sektor wyspy i tylko łut szczęścia uchronił mnie wczoraj przed stratą następnego miasta. Odgryzłem się dość boleśnie w mojej turze.
To tyle żebyś wiedział o co walczymy.
Co do propozycji podziału Holandii to bardzo dobrze podchodzi pod moje plany bo Francja cały kierunek ekspansji nakierowała na morze więc porty są wskazane jak najbardziej. Spodziewam się w przyszłości (jak dożyję) zmasowanych walk na morzu z Wikingami gdzie będzie mi bardzo trudno utrzymać pozycję. Każde dodatkowe miasto nad morzem jest pożądane.
Problem z podbojem Holandii jest taki, że nie za bardzo mam w tym rejonie czym atakować. Ustawiałem się od początku tu na defensywę. Nawet planu ataku nie rozważałem do tej pory.
To, że Holandia jest macką Wikinga wiem od innego sojusznika i potwierdzają to moje obserwacje.
Czy nie lepiej właśnie odciąć go od morza i najpierw zniszczyć porty wspólnym podpłynięciem i desantem?
Nasze granice bardzo łatwo jest bronić a atakując frontalnie w środek państwa potracimy wojsko.

Rihiter 2014-03-09 19:40:22
Oba działania można, a nawet trzeba połączyć. To znaczy atak w środek państwa + puszczenie z dymem portów.

Jak widać na obrazku, który wkleiłem wcześniej proponuję cele, które można zająć w ciągu 1-2 tur. Taka jest moja idea ataku lądem. Francja ma możliwość uderzyć konnicą w Utrecht bezpośrednio. Z kolei Turcja może w 1 turze ustawić się konnicą na pozycji (na klejnotach) i w 2 turze spalić Roterdam.
Taki atak i zagrożenie dla stolicy zapewne wyciągnie ewentualnych obrońców z portów i pozwoli na spalenie również portów.

Koniki lądem, piechota morzem. Bardzo szybka akcja. Nawet jeżeli później przyjdzie nam zostawić na pewien czas Holandię w spokoju - trudno. Trebuch ma 6 miast tylko. Jeżeli straci 4, to jest warzywem do zaorania od razu lub za x tur.

Co do Twoich sił, to innej opcji niż atak we 2 porównywalnymi siłami obecnie nie widzę. Jestem świeżo po wojnie, na której straciłem część swojej armii i także muszę się odbudować militarnie. Pytanie czy będziesz w stanie wystawić jakąś siłę - czyli się dozbroić.

Możesz wtajemniczyć mnie w to co się dzieje na morzu? Jak te walki na wyspach przebiegają, kto uczestniczy itp?

Co do kierunków rozwoju, to i Scooby i ja skupić chcemy się na lądzie, więc Francja ze swoimi planami morskimi bardzo pasuje do sojuszu.

Rihiter 2014-03-09 19:40:51
Masz obszerniejszą mapę Holandii?

Rudi2 2014-03-09 20:33:38
Mapy Holandii nie pamiętam ale chyba mam wgląd w południowy obszar. Za dżunglę na pewno nie wyszedł.
Jeśli mam się dozbroić ofensywnie to jednak trochę czasu mi trzeba.

Co na morzu? Kontroluję statkami duży obszar ale Wiking się wymyka mając jedno pole więcej ruchu. Już jednak raz nadział się na liczniejszy konwój. Teraz mamy pokój ale to tylko kwesta nadarzającej się sytuacji dla jednego lub drugiego by znów trochę potracić. Ja blokuję statkami osadnictwo na linii brzegu od naszej strony. Jak na razie wepchnął tylko jedno miast ale więcej nie odważy się postawić bo wie, że mam na łódkach wojsko.
Dlatego napuścił na mnie Anglika który z marszu wyładował desant pod moim miastem. Myślałem, że je stracę ale random był wybitnie po mojej stronie.
Moim celem jest utrzymać miasta na wyspie na której Wiking wcześniej się ustawił. Wzmacniam garnizon a on zamiast swobodnego osadnictwa musi gromadzić wojsko.
Koszty utrzymania odległych miast są duże niestety.

Rihiter 2014-03-09 21:46:55
Koszty są ogromne. Mam stolice zupełnie po wschodniej stronie państwa, a podbój poszedł na zachód i teraz koszty mam naprawdę ostre. Także znam ten ból. Pocieszeniem jest to, że koledzy z drugiej strony barykady mają to samo.

Możesz jakieś screeny morza, wysp i połączeń zrobić i wkleić? Chętnie zerknę jak to się przedstawia tam gdzie się wszyscy skierowaliście z ekspansją. Ciekawa sprawa. Podobnie południe Holandii też chętnie zobaczę, bo rozumiem że wybrzeża nie masz... szkoda.
Masz szpiegów jakichś?

Napisałeś, że na przygotowania do ofensywy na lądzie potrzebujesz czasu. Jesteś w stanie się określić ile czasu?
Na taki wjazd z buta konnicą do Utrechtu pewnie ze 12-14 koników by trzeba. Sam wiesz najlepiej co tam trzyma, bo masz wgląd na bieżąco, ale jak misjonarzem szedłem to było tam z 5 unitów.

Rudi2 2014-03-09 23:29:54
Zrobię screena Holandii ale chyba za wiele to tam nie widać.

Rihiter 2014-03-10 12:19:11
Zrób zrób. I jeżeli możesz to nie tylko Holandii ale też i całej reszty (morza, wyspy, pustynia, Eldorado...). Wszystko się przyda.

Swoją pomoc i współpracę wczoraj już zadeklarowałem. Dziś przegadaliśmy obecną sytuację ze Scoobym i on również deklaruje to samo.
Po pierwsze wesprze nasz atak i wyśle konnicę, więc od wschodniej strony wpadną połączone siły konne Babilonii i Turcji, a ja dodatkowo zaatakuję z morza (3-4 galery do tego czasu zrobię). Francja musi uderzyć z drugiej strony. Wstępnie proponuję przeprowadzić to za około 20 tur - chyba że dasz radę wcześniej. Do tego czasu chcę u Trebucha usypiać czujność więc żadnych dziwnych ruchów nie będę wykonywał.

Z tego co widzę w tej chwili to i Trebuch i Gryz Francję izolują. Popraw mnie jeżeli się mylę ale chyba nawet nie masz zagranicznych szlaków handlowych? Takie trochę embargo założone na Tobie przez Bodzia.
Atak we 3 powinien dać realną szansę szybkiego zmiecenia Holandii z mapy. Dla Francji to będzie poluzowanie zaciśniętego gorsetu i głęboki oddech. Bezpieczna granica, szlaki handlowe, teren pod ekspansję i stawianie portów. I sojusz.

Ale to musi być pełna współpraca. Screeny, informacje, wymiana wiadomości o tym co się dzieje w świecie. I w jedną i w drugą stronę. Z naszej strony tak samo, więc co będziesz chciał zobaczyć to będzie pokazane.

Rudi2 2014-03-10 14:08:48
Zrobiłem screena ale wiele nie wniesie. Od kiedy mapy można wymieniać?


Rihiter 2014-03-10 14:20:43
Zapomniałem dodać w ostatniej wypowiedzi, że i Scooby i ja będziemy mieć słonie. Scooby na 100%, a ja najprawdopodobniej. Ustaliliśmy wczoraj z nim, że dostaniesz od nas słonie, bo te koło Ciebie zajął Bodek. Potrzebne jest połączenie handlowe. Tym bardziej celowe jest zerwanie izolacji Francji - kasacja Holandii.

Wracając do Twojego pytania:
Mapy wymieniać można Od papieru jeżeli pytasz o techy. A screeny to na tajnych można wklejać swobodnie bez ograniczeń - zakaz obejmuje ogólne forum, nie tajne.

Rudi, podpytuje o screeny też innych obszarów niż Holandia, bo chcemy ze Scoobym obejrzeć pozostałe areny konfliktu. Wspierając Ciebie wchodzimy w ten konflikt, póki co pośrednio, ale atakując Trebucha wejdziemy bezpośrednio. Pakować się w coś po omacku nie jest w naszym stylu.

Rudi2 2014-03-10 17:11:33
Dam wam screeny wyspy gdzie Bodek się ulokował ale muszą zostać u was na tajnych nie wychodząc dalej. Mam krytyczną sytuację tam więc nie chcę dać pretekstu do eksmisji.

Rihiter 2014-03-10 17:22:08
Żadne informacje nie wyjdą po za nasz układ.

Mogę się przyznać, że kiedy początkowo złapałem kontakt z Gryzem, już dużo dużo tur temu, to wymieniliśmy pewne informacje. Ale wtedy nic nas nie łączyło.
Od tamtego momentu, z 15 tur temu, żadnych informacji o Francji nie udostępniałem i tym bardziej nie będę w przyszłości skoro mamy wspólne plany i sojusz.

Bo rozumiem, że zaproszenie do sojuszu przyjmujesz? Czy się mylę?

[ScoobyDoo]

Rudi2 2014-03-10 17:27:56
Jesteśmy umówienie.
Bardziej mi chodzi o nieudostępnianie terenów Bodka bo mogą wypłynąć niespodzianie u jego sojuszników a wtedy z przyczółku niewiele pozostanie.

Rihiter 2014-03-10 18:15:41
Nic nie wypłynie.

Scooby mówił dziś, że macie już kontakt w grze więc możemy zrobić pakta na 3.

Rudi2 2014-03-23 08:46:19
Podciągnij wojsko pod granicę z Trebuchem i to szybko.
Będę miał totalny wjazd na wyspie i kontynencie Bodka, Whitaya i Gryza. Jest duże prawdopodobieństwo, że Trebuch też należy do ich sojuszu.
Im mniej mam na karku wrogów tym więcej wybiję pozostałym agresorom jednostek.
Może twoje wojsko na granicy spowoduje, że Trebuch dwa razy się zastanowi nim wejdzie w moje granice
Tak czy siak licz się z tym, że jeśli mój teren zajmą sprzymierzeńcy Bodka to masz ich na swojej granicy też jednocześnie.

Rihiter 2014-03-23 14:12:22
Problem w tym, że moje wojsko obecnie jest gdzie indziej i szybko nie wróci. :

Rihiter 2014-03-23 14:12:34
Skąd te rewelacje? Co się dzieje?

Rudi2 2014-03-23 15:30:09
Idą wielkimi stackami. Dostałem screeny.

Rudi2 2014-03-23 22:52:24
Jutro Trebuch i Gryz będą w moich granicach całym wojskiem.
Za 3 dni wejdzie Bodek i Whiteye którzy też nadchodzą ze słoniami.
Nie mogę walczyć z Bodkiem gdy mam zagrożone miasta już po jutrze.
Na wyspie też jest nieciekawie a i Cent, i Cheos z Forkiem przymierzają się do wyparcia mnie z wyspy.
Bodek okręcił wszystkich wokół swojego palca. Ciekaw jestem ile było w twoim namawianiu mnie do budowania drogi do Trebucha cynizmu a ile naiwności.
Drogi na szczęście nie budowałem lecz zacząłem las ścinać co zresztą nie ma już większego wpływu na przebieg mojej gry.
Bodek wyeliminował w ten sposób jedyną nację która stwarzała cień zagrożenia dla jego planów. Teraz otoczony wianuszkiem samych sprzymierzeńców zagra beztrosko i swobodnie do finału. Nie widzę szans by ktoś zagroził jego granicy nim dojdzie do jednostek specjalnych a wówczas każdy port będzie zagrożony w zależności który bardziej się wychyli.

Rihiter 2014-03-23 23:11:43
Jak idą? Lądem?

Rudi2 2014-03-23 23:12:17
Dość dziwne miejsce sobie wybrał na załadowanie tego wojska na łódki.



Rudi2 2014-03-23 23:13:35
A tu zwycięzca z koleżką zasuwa ze słoniami w odwiedziny.



Rihiter 2014-03-23 23:15:10
Nic o tych planach nie wiedziałem, więc w moim namawianiu na budowanie drogi do Trebucha nie było żadnego cynizmu.

Rozmawiałeś coś ze Scoobym o tym wszystkim?

Rudi2 2014-03-23 23:15:47
O Gryzie nie wspomnę.
Na wyspie mam przeciw sobie całą plejadę słoni i innego badziewia Bodkowo Whiteyowego.
Ja nie wiem co oni w miastach pozostawili ale na oko wychodzi mi, że symboliczne jednostki.

Rihiter 2014-03-23 23:17:55
Jak nie mają żadnego zagrożenia, to pewnie tak.
Zakładam, że jak przejadą po Tobie to później przyjdą do mnie. A może i dobrze, bo i tak wiadomo jak się ta gra skończy. Pisałem o tym już koło tury 50.

Rihiter 2014-03-31 09:08:08
Cześć. Jak walka?

Rudi2 2014-03-31 09:58:58
Nie było walki. Dziś pewnie będzie.

Rihiter 2014-03-31 13:16:11
A jak to teraz wygląda ?

Rudi2 2014-03-31 13:29:39
Może być różnie.
Pod stolicę dziś podejdzie wspólny stack Bodka Whiteya i Trebucha mają przewagę ilościową i więcej katapult lecz wcale nie jest powiedziane, że wyjdą z tego cało.
Gorzej jest pod innym ważnym miastem gdzie podejdzie swoim stackiem Gryz. Niby ma stosunkowo niewiele jednostek ale ja mogę tam rzucić tylko kilka rydwanów i to kosztem osłabienia obrony stolicy. Tu nawet z rydwanami szanse obrony mam dużo mniejsze.
Jeszcze nie wiem jak zagram. Zdecyduję po walce pod stolicą. Jeśli wyjdzie to co planuję to przerzucę rydwany na walkę pod innym miastem by zablokować Gryza jednostki (Ponti wchodzi w Gryza od innej strony). Jeśli walki pod stolicą pójdą gorzej niż powinny to muszę odpuścić prawe miasto i zaprę się w stolicy. Bitwa będzie rozłożona na 203 tury bo wpierw moja salwa z katapult i toporki a jutro oni odpalą katapy i będą szturmować. Po jutrze to już tylko dożynanie się wzajemne.
Tak czy siak jeśli podejdą pod stolicę to już nie wrócą cało a jeśli wygrają bit to na styk i zostaną z symbolicznymi jednostakami.
Mam tez plan niespodziewanego rajdu w teren Trebucha ale tak jak pisałem dzisiejsza bitwa pod stolicą zdecyduje co dalej.

Rihiter 2014-03-31 15:44:15
Wyjątkowo niefortunnie się to poukładało, bo wywinął numer Trebuch jak moje jednostki własnie były 2 pola od miast na środku mapy - przy zalewach. Także wybacz brak realnego wsparcia. Dyplomatycznie starałem się co mogłem, ale jak się okazało Trebuch miał taki plan od startu i nas w Twojej kwestii wyrolował.

Rudi2 2014-03-31 16:41:38
Niezależnie od tego powinieneś cały czas robić ruchy jednstkami na jego granicy. nawet te niewielkie ilości są ważne bo powodują, że musi przestawiać się nieznacznie w twoją stronę. To jest ważne by jak najwięcej jego wolnych jednostek było zgromadzonych przy twojej granicy.
Od mojej strony nie spodziewa się ataku i bardzo dobrze. Nie jest wykluczone, że ominę 7 rydwanami ich atakujący stack i popędzę własnymi drogami w kulturę Trebucha. Każda pojedyńcza jednostka mniej u niego z tej strony to być może jedno miasto więcej do spalenia.

Rudi2 2014-03-31 16:45:56
U mnie jest problem z kasą. Muszę jakąś bitwę stoczyć bo inaczej będę sam kasował jednostki za dwie tury. Trochę tego wojska natrzepałem ale kosztem ludzików w mieście więc dłużej już nie wydolę finansowo. Na szczęście skubnąłem z 70 goldów Bodkowi szpiegiem przedwczoraj wczoraj i przy okazji szpieg z wyspy wpadł zadowolony do obleganej stolicy. Oni tez na 100% mają szpiega w mojej stolicy bo będą chcieli zdjąć nim obronę a podobno własny szpieg zwiększa szanse na schwytanie.

Rihiter 2014-03-31 17:00:09
Tak, zwiększa i to znacznie.

O widzisz, to problemy podobne jak i u mnie. To znaczy pod koniec wojny i po wojnie z Raptorusem wpadłem w niezłe finansowe bagno i teraz dopiero się z tego podnoszę. Stąd niestety armia mała... teraz trzeba odbudować.

Rudi2 2014-03-31 17:15:48
No to rób chociaż szum medialny.

Rihiter 2014-04-02 15:28:52
Rudi, co możesz na teraz zaoferować Trebuchowi? Ziemia - coś konkretnego? Z tego co widzę, to Twoja stolica stoi zaraz obok granicy i tam nic nie wciśnie. A jak Oaza - wolna? Jakieś inne lokacje - coś od zaraz na wyspach?

Rozmawiam z nim i potrzebuję jakichś argumentów.

Rudi2 2014-04-02 17:24:46
Co mogę zaoferować? Spalenie tego miasta które postawił po zniszczeniu mojego.
No co? Mam jeszcze mu dopłacać?
Nie ufam mu i na szczęście od samego początku podchodziłem do niego dość ostrożnie. Dobrze, że nie dałem się namówić na wykopanie tej drogi bo i robotnika dostałby za darmo i o 2 tury byłby szybciej pod stolicą paląc ją.
Jakie korzyści może przynieść ewentualna przemiana Trebucha? Raczej już niewielkie.

Rihiter 2014-05-18 19:44:01
Cześć Rudi.

Jutro nadarzy się jedyna i niepowtarzalna okazja aby powstrzymać Lidera.
Jeżeli chcesz tego to głosuj na mnie. Każdy głos się liczy!

Pozdrawiam!

Rihiter 2014-05-20 21:11:25
Dzięki za oddani na mnie głosu. To ważny gest.