[LDeska]

Pakt numer 158, założony 2009-03-16 09:58:48 przez pawelt (Aztekowie)

Nazwa paktu: Rozmowy transoceaniczne Aztecko - Celtyckie

Zaproszone do paktu nacje:
Twórca: pawelt
Damroka

[LDeska]

pawelt (Aztekowie) 2009-03-16 10:13:01
Naród Aztecki pozdrawia cały naród celtycki i ich władcę - Brennusa Stworzyliśmy szybką pocztę kurierską (czerwoną linię), aby być zawsze w kontakcie i szybko reagować na zmieniającą się sytuację. Obecne kwestie wymagające regulacji: 1. Strefa buforowa. Kryptonim Janek. Oddaliśmy pod władanie jedno z dwóch miast, wg wcześniejszych ustaleń. Drugie miasto jest w stanie buntów i zostanie przekazane za ok 5 dni. 2. Strefy wpływów. Kryptonim kompas. Kolebką cywilizacji azteckiej są zielone tereny na syberii. Jednak ich niedostatek popchnął nas do kolonizacji całej stepowej azji, aż dotarliśmy to ziemi obiecanej - Europy. Europę zatem traktujemy jako naszą strefę wpływu. Zatem wyprzedzając ewentualne zdarzenia ślemy propozycję podziału stref wpływu na północną (europa) aztecką i południową (południowa afryka, australia) celtycką. Czekamy na odpowiedź. Naród Aztecki i jego władca Montezuma.

Damroka (Celtowie) 2009-03-16 11:32:44
Witam władcę Azteków. Szczerze mówiąc to nie jestem zachwycony próbą podbicia przez Azteków również pozostałej części Europy. Naród Aztecki mimo początkowych niedoborów w postaci terenów zielonych, zdobył ich już jednak mnóstwo na południu Azji. Co jak co ale na brak ziemi to Aztek nie może narzekać. Zaproponowany podział mi nie pasuje i jeśli wojska azteckie uderzą na Inkasa, ja wkroczę do niego również z drugiej strony. Najlepiej jednak byłoby zostawić go w spokoju.

pawelt (Aztekowie) 2009-03-16 11:44:49
Skoro podział wpływów zaproponowany przez nas wam nie pasuje, to zaproponujcie własny. Porozumienie to jest kluczową sprawą dla utrzymania pokoju i równowagi na świcie, inaczej mogą powstawać ogniska zapalne. Aztecy mają dużo ziem, jednak słabej jakości. Wielki random nam nie sprzyjał, więc musimy sprzyjać sobie sami.

Damroka (Celtowie) 2009-03-16 12:15:44
Ziemie między nami to Portugalia i Inkowie. Jeśli więc nie chcemy żyć w ciągłym napięciu i wypatrywać wciąż ruchów swoich wojsk to według mnie lepiej byłoby ich nie ruszać. Co do podziału stref wpływu, to mi wystarczy Afryka, a jeśli Tobie mało jest jeszcze całej Azji i sporej części Europy to proponuję dla Ciebie jeszcze Australię. Nie ma co się licytować na gorsze traktowanie przez Wielkiego Randoma, bo ja moje pierwsze miasta postawiłem na saharyjskich stepach. Przy mojej Aztecka kolebka wygląda wybornie.

pawelt (Aztekowie) 2009-03-17 08:12:34
Jak rozumiem, władco celtycki, chcesz mieć południową afrykę dla siebie, a europę pozostawić nietkniętą??? co do australii, to nie jest ona w ogóle w naszych zainteresowaniach.

Damroka (Celtowie) 2009-03-17 09:00:45
Tak jak zasugerowałeś Montezumo, losy świata są w naszych rękach. Więc to od nas zależy w którym kierunku je pokierujemy. Nie musimy rywalizacji o prymat na tym świecie, tak jak to na ogół bywa, rozstrzygać drogą militarną. Zarówno Inkowie jak i Portugalczycy są w strefie zainteresowań nas obu. Ale przejęcie ich spowoduje, że będziemy stali swoimi wojskami na przeciw siebie w bezpośredniej odległości. Więc prędzej czy później ktoś nie wytrzyma, a że na ogół nie ma co czekać na później więc pewnie stanie się to szybko. Dlatego proponuję pozostawienie Europy nietkniętą. Południowa Afryka to inna sprawa. Jesteś zainteresowany tymi terenami? Chciałem Chińczyka zresztą zostawić, tak jak niegdyś Portugalczyka, tylko że on sam się pcha pod nóż.

pawelt (Aztekowie) 2009-03-19 13:07:36
Montezuma śpieszy z nowinami. Drugie miasto buforowe zostało przejęte przez siouxów zanim zdążyliśmy je oddać Jasiowi. Mam nadzieję, że nie jest to jakiś problem. Co do europy, to się ciągle zastanawiamy. Głównym powodem jest ekonomia. Nasza armia ma wysoki żołd, a ostatni upgrade kosztował państwo majątek. Do tego generał nadpobudliwy i wojować chce. Czy nie lepiej by było podzielić się europą i stworzyć w niej strefę zdemilitaryzowaną?

Damroka (Celtowie) 2009-03-19 23:53:00
Brenozjusz przemyślał propozycję. Jesteśmy gotowi przystać na tą propozycję. Przebieg naszej granicy widziałbym pomiędzy Cuzco a Tiahuanaco. A po podbiciu Europy pozostawiamy w miastach po jednej dwóch jednostek dla zapewnienia zadowolenia mieszkańcom i reszte wojska wycofujemy poza Europę. Pewnie już widziałeś, że Inkaski władca dysponuje strzelcami.

pawelt (Aztekowie) 2009-03-20 08:12:27
Montezumie odpowiada taki podział (Vilcabamba rozumiem, będzie należała do Imperium Azteckiego?). Kolejna sprawa: Skoro Chińczyk nie jest przyjacielem Brenusa, to chcielibyśmy uprzedzić przed zdobycia chińskiego miasta koło naszych granic. Jest to wyspowe miasto blokujące nasze granice morskie. I jeszcze jedna sprawa. Wykryliśmy zmorzone działania szpiegowskie przeciw narodowi Azteckiemu. Czemu to ma służyć? Wzajemnej inwigilacji?

Damroka (Celtowie) 2009-03-20 08:59:40
Tak Vilcabamba dla Azteków. Z miastem Chińczyka na wyspie możemy zrobić tak jak z ostatnimi miastami Mansy, czyli przekazać Janickowi. Sprawa szpiegostwa. To akurat jest stosunkowa mało szkodliwa forma oddziaływania na siebie. Obecnie rzeczywiście mam więcej szpiegostwa zaangażowanego u Ciebie, ale to wynika trochę z tego, że jesteś potęgą szpiegowską i żeby widzieć choćby nad czym pracują Twoi naukowcy muszę więcej się zaangażować. Ty też przecież inwigilujesz moich naukowców.

pawelt (Aztekowie) 2009-03-20 09:39:22
Miasto Vilcabamba będzie naszym "oknem na świat" zachodni. Chcielibyśmy trzymać tam więcej jednostek obronnych (np kilka CKM). Miasto chińczyków chcemy przejąć. Jest tam czarna substancja, o której mówią nasi prorocy -czarne złoto, a jak widzisz w azji i europie właściwie jej brak. Do tej pory inwigilowaliśmy tylko inkę. Chcielibyśmy aby proporcja punktów nie przekraczała max 1,1 na waszą korzyść. Wystarczy to wam do widzenia nad czym pracują nasi naukowcy, a zaoszczędzi nam dużych inwestycji w budynki szpiegowskie.

Damroka (Celtowie) 2009-03-20 12:01:40
Panie Montezuma, administracja urzędnicza chyba Cię trochę oszukuje w sprawie czarnego złota. Każ wysłać swoich bardziej zaufanych ludzi i niech przeszukają okolice Nagasaki. Chciałbym przy okazji wyrazić swoje uznanie za rzeczowe rozmowy i chęć poszukiwania dróg porozumienia.

pawelt (Aztekowie) 2009-03-20 18:39:48
Jedno złoże czarnej substancji to zdecydowanie dla nas za mało

pawelt (Aztekowie) 2009-03-26 14:42:59
Depesza: Kilka spraw do rozmówienia. 1. Miasto Kaifeng Czy jest porozumienia co do tego miasta? Tzn, że będzie należało do imperium Azteckiego, ze względu na znajdującą się tam substancję? 2. Inkaskie Miasto wyspowe Aktualizacja map wykazała, że Inkowie mają miasto na wysepce, o którym nie wiedzieliśmy. MIasto znajduje się po stronie Celtyckiej w umownej granicy podziału kontynentu Europejskiego. Czy jednak Brenus nie byłby skłonny odstąpić tego miasta za jakąś zapłatą? 3. Portugalska stolica Coimbra Miasto zostanie zdobyte przez wojska azteckie (ze względu na bolkującą kulturę), jednak w ramach porozumienia o strefie buforowej zostanie ono przekazane z powrotem Janowi (jeśli ten zgodzi się być wasalem Azteków) lub Siouxom lub innej nacji, która nie ma w tym rejonie wpływów kulturowych. 4. Stolica Inkaska Prosimy o rychłe zdobycie stolicy inkaskiej (do 10 tur), gdyż będzie blokował rozwój zdobycznych terenów. Ewentualnie możemy służyć pomocą. Nasza armia jest świetnie wyszkolona do zdobywania twierdz i to bez użycia machin oblężniczych (wszystkie walki ponad 96%). Czy są jeszcze jakieś nieomówione sprawy?

Damroka (Celtowie) 2009-03-26 15:11:00
1. Proszę o wyjaśnienie, dlaczego jedno złoże jest niewystarczające. Czy ono się wyczerpuje? 2. Nienasycenie Azteków jest zdumiewające. Jeśli jednak Aztekowi zależy na mieście na wyspie, nie będziemy z tym robić problemów i z pewnością się porozumiemy. 3. ok 4. Zdobędziemy w 10 tur

pawelt (Aztekowie) 2009-03-26 15:16:16
1. Dwa złoża, to dwa razy bezpieczniejsze państwo. A po ledwo co przeżytym ataku dwóch sojuszników Montezuma musi dbać o bezpieczeństwo podwójnie 2. Nie chodzi o nienasycenie, jednak o swobodny dostęp do oceanu atlantyckiego. Jeszcze jedna sprawa. Co to za napięcia na linii Celtycko - Holenderskiej?

Damroka (Celtowie) 2009-03-26 15:32:30
1. Jak Ci tak zależy to nie ma sprawy, za jakąś gratyfikacją. Tylko bez stacjonowania tam jednostek lotniczych. Inne sprawy. Czyżby Twój sojusznik nie chwalił się jak to najpierw bez uprzedzenia przejął moje miasto w Australii, a potem wybrał się ekipą 4 galeonów, w których miał 16 jednostek strzelców i kwalerii i atakował bezpośrednio wybrzeże afrykańskie? Ja tam nerwowy nie jestem, ale to rzeczywiście spowodowało lekkie napięcia.

pawelt (Aztekowie) 2009-03-27 08:23:44
1. Jestem w stanie się na taką umowę zgodzić, pod warunkiem, że w Twoim mieście na półwyspie obok Keifeung również nie będzie maszyn latających. 2. Co z miastem wyspowym Inki? Na jakich warunkach jesteś w stanie je nam oddać? 3. Wilhelm nigdy nie dyskutował z nami swoich zamiarów i polityki imperialnej. Teraz jednak chce by nasze państwa były w ścisłym sojuszu wasalnym. Tak więc od chwili obecnej będziemy prowadzić wspólną politykę i na pewno będę hamował jego wybryki. Lepiej mieć Wilhelma pod swoją opieką, niż terrorystę u swoich granic

Damroka (Celtowie) 2009-03-27 08:36:34
1. co do maszyn latających to ok. Stawka za odstąpienie miasta - 200 goldów 2. Stawka za odstąpienie miasta 200 goldów 3. Jak Wilhelm odda miasto które mi zabrał, to możemy podpisać pokój, bo już się tam ekipa wybiera. Z takim miastem miałem znacznie lepszy handel niż ze stolicą, z którą wewnętrznie handlują niektóre moje miasta.

pawelt (Aztekowie) 2009-03-27 09:01:14
A co powiesz na 600 golda za wszystkie 3 miasta?

[LDeska]

Damroka (Celtowie) 2009-03-27 09:24:10
Kurcze, będę musiał sobie poszukać jeszcze jakiejś wyspy. Ale niech będzie

pawelt (Aztekowie) 2009-03-27 09:32:56
Kasę przekażę za 3 tury (muszę ją zebrać). MIasto inków na wysepce zdobędziemy sami.

Damroka (Celtowie) 2009-04-08 12:46:04
1.Jak tam z naszą umową o demilitaryzacji Europy? Aztekowie utrzymują tam znacznie większe siły niż Celtowie. 2. Musiałem ponowić działania szpiegowskie, ponieważ niedawno nastąpił skokowy i to znaczący wzrost potrzebnego szpiegostwa, właściwie podwajając dotychczasowe zapotrzebowanie.

pawelt (Aztekowie) 2009-04-08 12:54:57
1. demilitaryzacja europy już zacząłem. Część wojska czeka na atak na ostatnie miasto inków, część wojska się leczyło i w następnej turze znacznie uszczuplę garnizony. Ale jak się umawialiśmy w tych 2 miastach portowych będzie trochę jednostek obronnych (min po 5 sztuk np CKM) i trochę floty powietrznej. Reszta wojska będzie najbliżej na uralu. 2. Ja ostatnio chciałem zrównać nasze punkty szpiegowskie, ale na kilka tur zapomniałem o tym i dlatego wyszła taka nadwyżka.

Damroka (Celtowie) 2009-04-08 13:00:57
2. Mi chodzi o to, że dytychczas do oglądania badań azteckich potrzebowałem ok. 1700 pkt, a parę tur temy nastąpił skok i potrzebuję teraz mieć 3400 pkt, żeby widzieć te badania.

pawelt (Aztekowie) 2009-04-08 13:13:07
ahh, bo ja dałem misję kontrwywiadowczą. Dawałeś tyle punktów na mnie, że bałem się, że widzisz już moje miasta i produkcje w nich. Za ok 7 tur wróci wszystko do normy, a ja spróbuję wyrównać mniej więcej nasze punkty szpiegowskie, ale tak, żebyś widział co wymyślam.

Damroka (Celtowie) 2009-04-08 13:19:28
Ja też właśnie dałem misję kontrwywiadowczą, więc trochę się to rozjedzie

pawelt (Aztekowie) 2009-04-08 13:23:03
ok, damy radę

Damroka (Celtowie) 2009-04-18 14:01:45
Widzę, że Aztek szykuje się do rozstrzygnięć militarnych. Czyżby Montezuma nie potrafił się pochamować i wyzwolić od agresywnych instynktów?

pawelt (Aztekowie) 2009-04-18 14:54:50
Nie wiem skąd te przypuszczenia. Wybudowaliśmy kilka nowoczesnych jednostek wojskowych do obrony i więcej nie budujemy.

Damroka (Celtowie) 2009-04-18 16:16:02
Gratulujemy internetu :\

pawelt (Aztekowie) 2009-04-18 16:30:44
Nasi internauci znaleźli w zasobach światowego internetu wielce interesującą wiedzę: teologię

Damroka (Celtowie) 2009-04-18 17:17:39
PS. widziałem w jednej turze aztecką łódź podwodną na oceanie indyjskim. I tak się teraz zastanawiam, czy to normalne, że ją widziałem? Ostatnio łodzie podwodne używałem chyba w civ3 , ale były one niewidoczne dla innych państw.

pawelt (Aztekowie) 2009-04-18 19:09:06
łodzie podwodne są wykrywane przez statki powietrzne i niszczyciele i inne łodzie podwodne. Mam do nich sentyment, to jedną zwodowaliśmy

Damroka (Celtowie) 2009-04-20 08:31:12
Ach te azteki, oszukują aż się dymi. Jedna łódź podwodna z sentymentów, a dopiero co naliczyłem ich 4. A flota indonezyska jakich rubieży płynie bronić?

pawelt (Aztekowie) 2009-04-20 08:39:29
Mam sentyment do jednostek nowoczesnych, nie mogę się powstrzymać